Dzis jest 1 wrzesnia
Oto ten dzien ktory ciezko sie wpisuje w nasza codziennosc, bo to bylo
dawno ten poczatek wojny , nawet zbyt dawno dla nas urodzonych po
wojnie? A jednak jest cos w tym dniu, takie niecierpliwe oczekiwanie -
co zlego moze sie dzis stac ? Niby taki sobie zwyczajny dzien, kupilam
sobie drukarke, probowalam przez dwie godziny wlozyc do niej kartusz z
atramentem i nic z tego, brakowala jakiejs czesci w calkiem nowej
drukarce. To jest wlasnie to konsumpcyjne zdziwienie, ktore czekalo na
mnie dokladnie 1 wrzesnia.
No wlasnie ZDZIWIENIE musialo dotknac tych, ktorzy w wojne nie wierzyli i nad soba zobaczyli wyjace samoloty ze swastyka na skrzydlach. A bylo ich wielu, moze juz nie zyja.
Nie dotknela mnie nigdy wojna na cale szczescie, moge tylko sobie wyobrazic, a zreszta po co to robic? Czyz nie lepiej byc zadowolonym i nie wracac do okropnosci tamtych czasow !
Sprobuje byc szczesliwa 1 wrzesnia, ale czy to mozliwe?
Salut Grazyna